WIADOMOŚCI

Bottas czuje, że na Węgrzech pójdzie mu znacznie lepiej
Bottas czuje, że na Węgrzech pójdzie mu znacznie lepiej
Valtteri Bottas przekonuje, że jest "pełny energii", mimo iż wczoraj przegrał ze swoim kolegą z zespołu.
baner_rbr_v3.jpg

Po tym jak w zeszłym tygodniu to Fin wygrał z pole position, tym razem triumf na Red Bull Ringu świętował Lewis Hamilton.

Bottas utrzymał jednak prowadzenie w mistrzostwach i przekonuje, że jest w niesamowicie dobrej formie psychicznej i fizycznej.

"Wielu kierowców może czuć się podobnie, ponieważ mieliśmy wyjątkowo długą przerwę na naładowanie akumulatorów" mówił dla fińskiego Ilta Sanomat.

"Czuję się jednak pełen energii. Wiele rzeczy wydarzyło się w moim prywatnym życiu od czasu zakończenia sezonu i czuję się z tym dobrze i pewnie."

Bottas nie przejmuje się zbytnio wczorajszym zwycięstwem Lewisa Hamiltona: "Moje tempo również było dobre, więc sądzę, że mógłbym walczyć o zwycięstwo, gdybym startował z lepszej pozycji."

Fin zdradził, że sporo pracy poświęcił na opracowanie nowego stylu jazdy, który na krętym torze Hungaroring może przynieść mu jeszcze więcej korzyści.

"Dobrze widzieć, że byłem w stanie zaliczyć poprawę. Nie było tutaj żadnych zakrętów, na których mój kolega z zespołu byłby ode mnie szybszy podczas wyścigu."

"W zeszłym roku nie mogłem tego powiedzieć a przyszły tydzień powinien być dla mnie jeszcze lepszy. Mój partner zespołowy zawsze był mocny w ostatnim sektorze pod Budapesztem, podczas gdy ja miałem tam problemy."

"Teraz mam tylko jeden cel na przyszły weekend."

Bottas zapytany o złamanie zasad protokołu pandemicznego i powrót do domu między wyścigami w Austrii, odpierał że nie musi za to przepraszać.

"Nie miałem powodu trzymać tego w tajemnicy" przekonywał. "Tak jak ostatnio wracam do domu, aby zostać tam z moją dziewczyną i trenerem, co w moim przypadku dobrze się sprawdza."

"Mogę oderwać się od F1 na kilka dni i powrócić na wirtualne spotkania z zespołem."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
dami14321

13.07.2020 11:36

0

Niech sie tak nie podnieca, akurat tor w Austrii nigdy nie był łaskawy dla Hamiltona, a Hungaroring to jego jeden z ulubionych miejsówek... Także wątpie, że i tam Bottas mu dorówna


avatar
Raptor202

13.07.2020 11:39

0

Patrząc na jego dotychczasowe dokonania na Hungaroringu, no to bardzo optymistyczne podejście.


avatar
ekwador15

13.07.2020 12:05

0

oj bottas musi sobie tak tlumaczyc. pierwszy wyscig w austrii to przeciez po wydostaniu się Lewisa z korka po jego starcie z P5, nadrabial do Bottasa w miare szybko, ale pozniej pojawił sie safety car.


avatar
Airjersey

13.07.2020 14:44

0

Lewis wygrał na Węgrzech "tylko" 7 razy, także tego...


avatar
mich11

13.07.2020 21:09

0

Chyba, że spadnie deszcz :)


avatar
Lukas3003

14.07.2020 06:47

0

Tak jak wiecie kochani koledzy wygrana to nie tylko kierowca ale i szczęście a Bottas ma owo szczęście ostatnio bardzo często ???? Pozdro


avatar
Lukas3003

14.07.2020 06:49

0

Dlaczego same się pojawiają te znaki zapytania? Wie ktoś może


avatar
FanHamilton

14.07.2020 09:46

0

Bottas wygra tytuł :-)


avatar
Milosz055

14.07.2020 11:50

0

Lewis jest szybszym kierowcą niemniej Valtteriemu trzeba oddać że potrafi się stawiać gościowi który no jak wiemy jest jednym z najlepszych jak nie najlepszym w historii. Bottas ma dobre kwale a w wyścigach potrafi się przed Lewisem utrzymywać. Chlop na przestrzeni sezonów dużo miał pecha i nigdy nie dostał Zwycięstwa z kapelusza (jak Lewis już nie raz dostawał) Bottas jak co roku będzie miał bardzo ciężko, ale jeśli dopisze mu trochę szczęścia, a Lewisowi jakoś szczególnie sprzyjać nie będzie to że względu na mniej wyścigów Bottas może trochę namieszać Na co osobiście liczę ????


avatar
Raptor202

14.07.2020 12:40

0

@9 Czy potrafi się faktycznie postawić, to zobaczymy w połowie sezonu. Jak do tej pory udało mu się utrzymać bliski dystans do Hamiltona najdalej do szóstego wyścigu, bo już w Kanadzie zaprezentował się słabo i różnica wzrosła do ponad 25 punktów. Trochę mało. Może i w pojedynczych wyścigach jest w stanie mu dorównać, a czasem nawet go przeskoczyć, ale brakuje mu stabilizacji takiej formy. Poza tym u Bottasa brakuje mi jakiegoś błysku, który by mu ułatwił walkę. Jest szybki i stabilny, ale nie ma tego pazura, który posiada Hamilton, Verstappen czy choćby Albon (któremu swoją drogą również brakuje nieco stabilności). Nie pamiętam spektakularnych manewrów wyprzedzania, jazdy na większym ryzyku etc. w wykonaniu Fina (chociaż tu muszę przyznać, że sezonów 2014-16 za bardzo nie oglądałem i możliwe, że coś mnie ominęło). Większość jego manewrów to DRS i wykorzystywanie przewagi bolidu. Nie pamiętam, żeby Valtteri wyprzedzał rywali w stylu Ricciardo przy manewrze właśnie na nim, czy też w stylu Magnussena na Massie w Singapurze (kiedy Massa niemal wcisnął go w ścianę, a Kev i tak zdołał go wyprzedzić), nie wspominając o manewrze Albona na ostatnim okrążeniu w Spa, gdzie dwoma kołami przejechał po trawie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu